Kompleksowy audyt sklepu internetowego: klucz do poprawy konwersji i SEO
Audyt sklepu internetowego powinno się wykonywać regularnie. Powie Ci to każda agencja. Co jest lepsze: zlecać to ciągle agencji czy zdobyć takie kompetencje i wprowadzić to działanie do planów rozwoju swojego sklepu? A może myślisz: etam, na pewno nie trzeba tego robić co chwilę. Zapłacę raz na 2 lata i też będzie ok.
Jak myślisz o audycie sklepu, to wyobrażasz sobie, że ktoś napisze Ci książkę z wytycznymi do zmiany, zgarnie pieniądze i tyle go widzieli. Fakt, często tak bywa. Mówisz ok, ale pod warunkiem, że to wdrożysz. Nie każdy wdroży. Bo czy wyobrażasz sobie, że konsultant zna wszystkie CMSy sklepów i zrobi wdrożenie w kilka godzin?
A co dalej? No tak, przecież spotkamy się za 2 lata. No niestety nie. W tym jednym agencje mają rację. Praca nad sklepem to proces ciągły, a audyty powinny być powtarzane.
Podchodzę do audytu sklepu internetowego inaczej. Klienci, którzy przeszli to ze mną, byli zadowoleni z takiej formy. Pozostałych zapytałam, jak chcieliby, aby taki audyt wyglądał. Ciekawi Cię to? Czytaj dalej. Będzie już tylko coraz bardziej nietypowo 😉
Z tego artykułu dowiesz się:
- Co to jest audyt sklepu internetowego i po co się go robi?
- Jak wygląda audyt sklepu w BARTADO Barbara Tatar?
- Czym różni się audyt u mnie od audytów dostępnych na rynku?
- Audyt nie dla każdego. Dla kogo taka forma audytu jest najlepsza?
- Korzyści z audytu sklepu internetowego.
[8 minut czytania]
Już wiesz, że robię to inaczej. Jeszcze nie wiesz, jak robię audyt sklepu. Zanim do tego przejdziemy, ustalmy, co to jest ten audyt i po co się go robi. Jak już będziemy wiedzieli, o czym rozmawiamy, to lepiej zrozumiesz formę, w jakiej robię audyty.
Zaczynamy 👊
Co to jest audyt sklepu internetowego i po co się go robi?
Na początek definicja książkowa:
„Audyt sklepu internetowego to kompleksowa ocena strony pod kątem jej funkcjonowania, wydajności, użyteczności oraz zgodności z najlepszymi praktykami SEO i UX. Celem takiego audytu jest identyfikacja wszelkich problemów technicznych, błędów w nawigacji, braków w optymalizacji treści oraz innych czynników, które mogą negatywnie wpływać na doświadczenie użytkowników i wyniki sprzedaży. Wyniki audytu prezentowane są w szczegółowym raporcie, który zawiera wykryte problemy, ich wpływ na działanie sklepu oraz rekomendacje dotyczące niezbędnych zmian i optymalizacji. Dzięki temu właściciele sklepów internetowych mogą świadomie wdrożyć działania poprawiające wydajność strony, zwiększyć widoczność w wyszukiwarkach, poprawić komfort użytkowników i w efekcie – zwiększyć sprzedaż oraz zyski.”
Nie wzięłam tego z żadnej książki, ale jak poszukasz w Internecie, to daję sobie palec uciąć, że znajdziesz coś w tym stylu. Czy to kłamstwo? Nie, to prawda. Tak wyglądają audyty i takie są ich cele.
A teraz po mojemu:
Audyt to analiza z rekomendacjami. Analizowane są różne aspekty sklepu, ale wspólnym mianownikiem tej analizy jest wykrycie blockerów korzystania ze sklepu i kupowania. Aby odkryć te blockery, trzeba podążać ścieżką Twojego klienta, a więc trzeba go znać i wiedzieć, jak kupuje. Takie analizy trzeba przeprowadzać regularnie i od razu wprowadzać zmiany, żeby nie tracić potencjału sprzedażowego. Nie potrzeba do tego tony dokumentacji. Lepiej sprawdza się znajomość tego, jak to robić.
Nie przedłużam teoretyzowania. Zapraszam Cię do tej części artykułu, w której pokażę Ci, jak ja to robię i wyjaśnię, dlaczego możesz mieć większe korzyści z takiej formy audytu.
Jak wygląda audyt sklepu w BARTADO Barbara Tatar?
Audyt sklepu internetowego według mojej koncepcji:
- Forma: warsztaty,
- Zakres: 4 kluczowe obszary analizy,
- Czas: 30 dni pracy nad efektami,
- Etapy: 4 kroki działania.
To teraz trochę szczegółów, skąd się to wzięło, jak wygląda i dlaczego tak, a nie inaczej.
Koncepcja audytu w formie warsztatów wzięła się z konsultacji, podczas których tematyka jest dowolna. Przychodzisz z problemem braku strategii marketingowej – robimy strategię. Widzisz, że Twój sklep wygląda tak, że sam/a byś w nim nie kupił/a – dopieszczamy go tak, żeby powalał na dzień dobry. Nie wiesz, z jakimi firmami się porównać i jak się uplasować wśród konkurencji – analizujemy i układamy pod to plan działań. I tak dalej.
Sposób pracy podczas konsultacji jest warsztatowy. Tu nie ma wykładów i kazań o teorii. No dobra, czasem trochę muszę przemycić 😉 Ale naprawdę niewiele. Wychodzimy od jednego problemu, a potem jak po nitce do kłębka docieramy do „zaszłości”, „nieodrobionych lekcji” i okazuje się, gdzie tak naprawdę tkwi przyczyna tego, co dziś definiujesz jako problem. Taka trochę detektywistyczna robota. Ale jako fanka kryminałów, szczególnie tych skandynawskich, nie boję się, gdy trupy zaczynają wypadać z szafy. Wtedy dopiero zaczyna się robota dla mnie. Jest misja do wykonania 💪
Trochę pożartowałam, ale już wracam do meritum. Po wielu godzinach takich konsultacji olśniło mnie, że przecież to, co najczęściej robimy z właścicielami sklepów, to audyt ich strategii i tego, czy jest ona realizowana w sklepie. Czy ten sklep komunikuje klientowi to, co siedzi w głowie jego właściciela? Dlaczego klienci nie chcą się do niego logować i/lub kupować? Czemu nie działają na nich kolejne extra promocje „tylko online”?
Wyszło na to, że robimy ten audyt razem, od razu wprowadzamy zmiany i podglądamy efekty. Czasem na konsultacje przychodzi kilka osób (bywało nawet 4-5 online). Robimy takiego mixa – ja daję wiedzę, doświadczenie i spojrzenie z zewnątrz, klient zaciąga sztab ludzi do pracy, żeby zmienić nie tylko sklep, ale często najpierw zmienić swój biznes.
Taka jest geneza nowej formuły audytu, którą obecnie stosuję. Jak taki audyt sklepu internetowego wygląda w praktyce?
Już wiesz, że pracujemy warsztatowo. Czas pracy to 30 dni, czyli 1 miesiąc. Specjalnie go ograniczam, żeby nie było rozciągania w czasie, przekładania itd. Spinasz się przez miesiąc po to, żeby uzyskać efekty, a nie tkwić z „rozbabraną” dokumentacją przez pół roku.
Spotykamy się 4 razy w ciągu miesiąca po 2. godziny i pracujemy nad 4. obszarami. Kolejność obszarów jest celowa i nie ma opcji zmiany. Dlaczego tak jest? Zobacz:
- Obszar 1: technikalia – sprawdzamy, czy nie ma blokerów zakupowych związanych z tym, że Twój sklep działa zbyt wolno lub jakieś funkcjonalności w nim nie działają. Jeśli Twój klient nie może wejść do sklepu lub strona ładuje się zbyt wolno, to jakie znaczenie ma cała reszta, skoro i tak jej nie zobaczy, bo kliknie „X” i już go tam nie ma?
- Obszar 2: strategia – analizuję Twoją strategię sprzedaży, marketingu, podnoszenia wartości koszyka i pokazuję, co i jak zmienić, żeby zwiększyć zyski. To, jak wygląda sklep, co w nim zakomunikować, jakie funkcjonalności są potrzebne itd. zależy od wielu rzeczy, które składają się na strategię e-commerce. ***Uznaję, że masz taką strategię i na niej pracujemy. Jeśli jej nie masz, napisz mi o tym i zanim zaczniemy audyt sklepu, popracujmy nad strategią.
- Obszar 3: ścieżka zakupowa – układamy ścieżki zakupowe dla Twojej grupy docelowej, zasypuję Cię toną pomysłów z realizacji, które się sprawdziły. Dostosowujemy je do możliwości oprogramowania, z którego korzystasz.
- Obszar 4: wygląd sklepu – zwiększamy zaufanie do Twojego sklepu, bo klienci kupują oczami i oceniają Twój sklep w ciągu pierwszych 3 sekund. Wygląd dostosowujemy do strategii i ścieżki zakupowej.
Myślę, że teraz już rozumiesz, dlaczego te obszary i dlaczego właśnie w takiej, a nie innej kolejności.
Krótko o tym, jak to wygląda operacyjnie.
- Zaczynamy od bezpłatnej konsultacji – poznajemy się, ustalamy plan działania. Możesz mnie poznać i przekonać się, czy nam razem po drodze. To ważne. Nie chcemy męczyć się ze sobą przez miesiąc 😉
- Przygotowanie przed spotkaniem – analizuję dany obszar i przychodzę na spotkanie z konkretnymi zaleceniami.
- Spotkanie – pokazuję Ci lokalnie, jak coś zmienić lub przedstawiam realizacje, na których możesz się wzorować. Nagrywamy spotkanie, abyś nie koncentrował/a się na robieniu notatek.
- Praca własna – przez tydzień pracujesz nad danym obszarem. Możliwe, że część rzeczy trzeba będzie zlecić i potrwa to dłużej. Dużo zrealizujesz „własnymi” rękami i od razu zobaczysz efekty.
Dostajesz konkretne zadania do wykonania (lista rzeczy do zrobienia). W ramach warsztatów masz też dodatkowe 2 godziny na dopytanie o dowolne rzeczy związane z audytem sklepu.
Wiem też – bo zapytałam o to klientów – że ceny audytów dostępnych na rynku są ich zdaniem za wysokie. Wszystkie wyglądają tak samo, jak kopiuj-wklej, a koszt z kosmosu. To subiektywna ocena, oferty są różne i wykonawcy też. Nie dyskutuję z tym. Przywołuję to, co usłyszałam. Dla mnie to ważny element w przygotowaniu usługi, która będzie odpowiadać potrzebom klientów. Bo jak oni nie lubią czytać dokumentacji, tak ja nie lubię ich pisać. Szczególnie, gdy od razu wiem, że trafią na półkę.
Dlatego swoją usługę dobrze przemyślałam, a jej cenę dostosowałam do klienta i swojego zaangażowania. Szczegóły znajdziesz tutaj: Audyt sklepu (warsztaty).
Przejdźmy teraz do różnic między audytami dostępnymi na rynku a moimi warsztatami audytowymi. Część pewnie już widzisz. Zbierzmy to krótko w jednym miejscu.
Czym różni się audyt u mnie od audytów dostępnych na rynku?
Obiecałam, że będzie krótko, to proszę bardzo:
- forma pracy – bierzesz aktywny udział w audycie, bo ma on formę warsztatów,
- forma rekomendacji – zamiast dokumentu z rekomendacjami, otrzymujesz zalecenia bezpośrednio z argumentacją oraz zostają Ci w formie nagrania (łatwiej skonsumować takie treści),
- bez kopiuj-wklej – na spotkaniu pokazuję Twój sklep i omawiam, jakie elementy konkretnie zmienić. Nie da się wysłać nagrania ze spotkania z jednym klientem innemu. Dodatkowo chroni Cię NDA (umowa o zachowaniu poufności),
- efekty od razu – działasz i zmieniasz od razu zamiast szukać wdrożeniowca i odkładać temat na później,
- zdobywasz wiedzę – uczysz się Ty lub/oraz Twoi pracownicy, kolejny raz możecie to zrobić we własnym zakresie i wpisać audyt w regularne działania rozwojowe swojego e-commerce.
To tyle, bo miało być krótko. Do moich klientów to przemawia. A do Ciebie?
Audyt nie dla każdego. Dla kogo taka forma audytu jest najlepsza?
Nigdy w biznesie nie jest tak, że coś jest dla wszystkich. Jeśli to wiesz, to już jesteś o krok przed wieloma firmami 😉 Tak samo jest z moją usługą.
Dla kogo taka forma audytu sklepu internetowego jest najlepsza? Dla:
- właścicieli małych sklepów, którzy sporo ogarniają nadal sami,
- większych sklepów, które zdają sobie sprawę z tego, że audyt powinien być na stałe wpisany do strategii e-commerce i dobrze jest mieć takie kompetencje wewnątrz firmy,
- tych, którzy wolą zapłacić mniej i zrobić coś samodzielnie niż znaleźć i wynająć agencję,
- osób, które inwestują w rozwój swój lub pracowników,
- ludzi, którzy chcą od razu widzieć efekty,
- właścicieli, którzy nie chcą czytać dokumentacji,
- firm, które mają wewnątrz kompetencje do konfiguracji w CMS sklepu,
- przedsiębiorców, którzy nie mają strategii lub ich strategia kuleje i mają świadomość, że sama zmiana technikaliów niewiele zmieni.
Taka forma audytu nie jest dla:
- firm, które nie chcą robić nic samodzielnie i zdobywać nowych kompetencji,
- właścicieli sklepów, którzy wolą zapłacić komuś na zewnątrz, aby zrobił audyt i sam od razu wdrożył zmiany,
- osób, które mają słomiany zapał i po pierwszym spotkaniu zrezygnują z pracy, bo „tego jest za dużo”.
Szanuję Twój czas i pieniądze, dlatego wprost mówię o tym, dla kogo audyt w formie warsztatów ma sens, a dla kogo nie. Usługa ma atrakcyjną cenę. Wkładam dużo pracy w przygotowanie się do każdego spotkania, żeby dać z siebie, jak najwięcej. Doceń to i nie decyduj się na angażowanie mnie w proces, w którym po pierwszym wyzwaniu stracisz chęci do działania.
Korzyści z audytu sklepu internetowego
Na początku o coś Cię zapytam. Chodzisz na przeglądy dentystyczne, przynajmniej raz w roku? Robisz przegląd auta zgodnie z przepisami, a nawet częściej, np. przed wyjazdem zagranicę? Po co to robisz?
Jak myślisz? Jakie korzyści mogą płynąć z przeglądu sklepu internetowego?
Kilka Ci podpowiem.
Jak zwiększysz ruch w sklepie, to nawet przy identycznym poziomie konwersji, Twoja sprzedaż wzrośnie. Od czego zależy ruch? Powiesz, że od kampanii, SEO itd. To prawda. Ale co jeśli Twoje inwestycje w pozyskanie klienta idą w błoto, bo odbija się od „zamkniętych drzwi”?
Oceniamy po wyglądzie. Wszystko. Sklepy też. Jeśli Twój wygląda niechlujnie, nienowocześnie, niespójnie, to klient zaczyna myśleć, że nie jest aktualizowany. Co to oznacza? Nie czuje się w nim bezpiecznie i nie ryzykuje zakupów (szczególnie z płatnością online). Im lepiej przygotowany sklep, tym więcej zamówień.
Klient ma ograniczony czas na poszukiwanie produktów. Wszyscy dziś pędzimy i chcemy zrobić wszystko jak najszybciej. Jednocześnie chcemy mieć pewność dobrze podjętych decyzji i właściwie wydanych pieniędzy. Rozproszony i zagubiony klient zrezygnuje z zakupów. Musisz mu maksymalnie ułatwić ścieżkę zakupową oraz rozwiać obawy i obiekcje zakupowe. Im mniej powodów do zastanawiania się nad zakupem, tym większa skuteczność sprzedaży.
Rzeczy, które tu opisałam wychodzą podczas audytu sklepu internetowego. Myślę, że widzisz korzyści z ich naprawy. Podczas warsztatów audytowych działamy, jak chirurg na otwartym organizmie. Od razu naprawiamy, żeby dobrze działało. Precyzyjnie, szybko i skutecznie.
Podsumowanie
Kiedy jest dobry czas na audyt? Prawdą jest, że każdy czas jest dobry, jeśli tego nie robisz. Są jednak firmy i branże, w których występuje sezonowość lub duże piki sprzedażowe. Przygotuj się przed sezonem, przed Black Friday. Wtedy, kiedy masz czas na warsztaty i po to, aby Twoje żniwa okazały się bogate w plony.
Kliknij w grafikę, aby zobaczyć szczegóły usługi.
Artykuł opublikowany 10 lipca 2024 roku. Wszelkie treści oraz usługi wyglądające podobnie do zaprezentowanego powyżej rozwiązania mogą być jego pochodną. Sprawdź wykonawcę.